Prośba o pomoc :) - Norwegia - s2

Chciałbyś nauczyć się jezyka NORWESKIEGO przy minimalnym wysiłku? Nie masz czasu ani pieniędzy na drogie kursy językowe?
Lubisz słuchać czegoś w samochodzie, domu, tramwaju, autobusie?
Przygotowujesz się DO, rozmowy o pracę, egzaminu lub po prostu chcesz się w końcu dogadać z kimś na wakacjach?
allegro.pl/listing/user.php?us_id=16549743
Polecam bo mi NAPRAWDE POMÓGŁ!

79przemo napisał:
Najtańszy chleb udało mi się dostać za 9 koron. Ceny kosmiczne.Pozdrawiam
i policz czasu zarabiasz na ten najtanszy chleb??
minute?? dwie?? trzy?? a w ojczyznie ile na chleb za 5 pln muszisz sie napracowac? przynajmniej kwadrans... wiec o jakim kosmosie mowisz????

Annia napisał:
Hej mam do Was pytanie, od stycznia 2013 przeprowadzamy się z chłopakiem do Norwegi do Kongsvinger. Pierwszy raz przyjeżdżamy samochodem, napiszcie proszę co koniecznie musimy zabrać ze sobą z Polski, bo np. w Norwegii jest drogie albo niedostępne a potrzebne do życia a co można sobie podarować i kupić na miejscu? Chodzi mi o wszystko od jedzenia poprzez kosmetyki, chemię do ubrań.

Z góry dzięki za pomoc
przede wszystkim to opony zimowe!!!! kolka wywazone na prostych felgach!!!
piszac zimowki mam na mysli opony zimowe a nie uzywki z allegro z w miare dobrym bieznikiem na 4+ albo jakies inne nowe i ekonomiczne koreansko chinskie wynalazki zimowopodobne.... Kongsvinger hmmm niby nie tak daleko od Oslo ale jednak wies: wiec i lancuchy!!!! auto ze swiezym olejem filtrami plynami i po przegladzie!!!! (pozniej tak wychodzi w praniu zazwyczaj ze auto zostaje tu na rok dwa trzy a wizyta u mechanika w NO droga na poczatku bedzie, bo zapewne bedziecie przeliczac koornki na zlotowki jeszcze)...

telefon(y) bez simlocka - podejrzewam ze za 1 wyplate od razu nie kupicie sobie nowego srajfona czy inny dotykowy badziew...

paszport!! no i dowod... a dodatkowo: Ty jako kobieta w razie czego mozesz sobie zrobic foto w ladnej fryzurze (foto paszportowe)... niektore placowki robia fotki na miejscu, inne prosza o dostraczenie zdjecia.. i etraz biegaj szukaj fotografa, a Ty akurat nie uczesana w bluzce ktorej nie lubisz... wiem ze Wy kobiety zwracacie uwage na takie bzdety...

karte EKUZ czy jak ta cholera sie nazywa...

polecam Ci zabrac ze soba chociaz zapasowa jedna butelke ulubionego szamponu i tym podobnych. tutaj nie ma takiego wyboru jak w PL... dwie firmy na krzyz i tyle.... no, chyba ze do Szwecji pojedziecie na zakupy (duzo taniej i wiekszy wybor)

hmmm ser bialy, kielbase, tymbark jablkomieta oraz cole cherry.. jest w puszkach ta amerykanska ale jednak jakas inna od tej naszej

towary nazwijmy to akcyzowe:
fajki, woda (albo whiskey), piwo oraz wino....


a co wolno przewozic a czego nie:
www.toll.no/templates_TAD/Article.aspx?i...4&epslanguage=en

no i takie szczegoly jak kase na wplate za depozyt, jakies inne poczatkowe wydatki... hmmmm no i norweski w glowie, bo taki jezyk urzedowy tutaj obowiazuje.. to chyba tyle ode mnie

...przemo

mam dla ciebie

kosmiczne wybawienie

przy krajalnicy,zawsze zostaja

tzw. dupki od chleba.napchaj nimi

kieszenie,albo zoladek (albo jedno i drugie)...

brzydal napisał:
...przemo

mam dla ciebie

kosmiczne wybawienie

przy krajalnicy,zawsze zostaja

tzw. dupki od chleba.napchaj nimi

kieszenie,albo zoladek (albo jedno i drugie)... a na statoilu mozesz napic sie darmowej wody w toalecie lub nalać sobie w butelke... albo jedno i drugie

Witaj - bez przesady - Kongsvinger to nie wiocha - nie jest też jakąs olbrzymia aglomeracją ale łańcuchów nie potrzebujesz by móc jeździć, keży natomiast tylko 40 km od Szwecji a tam kupisz wszystko taniej wiec nie stresuj sie weź to co uznasz za potrzebne by przeżyc miesiąc a jak juz zaczniecie zarabiać nie bedzie tak źle. Pozdrawiam z miasta Kongsvinger ;0)

Dziękuje Wam bardzo za wszystkie odpowiedzi

I jakby coś komuś się jeszcze nasuneło to proszę o informację.

takk,
Vi ses i Kongsvinger

hania656 napisał:
Witaj - bez przesady - Kongsvinger to nie wiocha - nie jest też jakąs olbrzymia aglomeracją ale łańcuchów nie potrzebujesz by móc jeździć, keży natomiast tylko 40 km od Szwecji a tam kupisz wszystko taniej wiec nie stresuj sie weź to co uznasz za potrzebne by przeżyc miesiąc a jak juz zaczniecie zarabiać nie bedzie tak źle. Pozdrawiam z miasta Kongsvinger ;0)
wie ze jedzie do Kongsvinger i tyle... jak nie bedzie mieszkac przy glownej drodze albo gdzies wyzej to wtedy tylko narty im pozostana.... swiezy kierowca z PL i od razu w srodek norweskiej zimy... lepiej niech ma w bagazniku tak jak i mala plastikowa lopatke.... przyda sie/ nie przyda sie - warto miec... a co do lancuchow... jak zaparkuje, nawet w Twoim niezbyt olbrzymim miasteczku na wiosne to ciekawe czy tak latwo wyjedzie z oblodzonego bez kolcy?? albo bedzie sie slizgal na i niby suchym asfalcie albo go wypchna albo sam sie wypchnie albo zalozy lancuchy na jedno napedzane kolo i wyjedzie bez problemu: w minute wjedzie i wyjedzie wszedzie, nie musi zapinac wszystkich zabezpieczen, tylko to glowna line, wyjmie z bagaznika, zalozy, wyjedzie, zdejmie i wsadzi spowrotem.... albo masz kolce albo malo jezdzisz autem tak sobie mysle....

*aglomeracja:
Aglomeracja (z łaciny agglomero – gromadzę), skupienie na określonym obszarze dużej liczby osób i budynków (aglomeracja miejska) lub zakładów produkcyjnych (aglomeracja przemysłowa). Aglomeracja odnosi się do urbanistyki (tj. planowania przestrzennego np. miast) i uprzemysłowienia.
Aglomeracja to określenie używane bardzo często w urbanistyce. Oznacza ono obszar charakteryzujący się intensywną zabudową oraz bardzo dużą ilością ludzi, którzy przebywają na tym terenie w konkretnym okresie np. w ciągu dnia. Miejsce takie ze względu na skupianie dużej liczby ludzi wyróżnia się sporym przepływem towarów, a także znaczną wymianą usług.

W brzmieniu bardziej potocznym aglomeracja jest skupiskiem sąsiadujących ze sobą miast i wsi, które stanowią wspólny organizm, poprzez zintegrowanie lub uzupełnianie się rozmaitych form infrastruktury tych miejscowości oraz wzajemne wykorzystywanie potencjałów, którymi te miejscowości dysponują.

Wyróżnia się dwa rodzaje aglomeracji:
- monocentryczna – posiadające jedno główne miasto,
- policentryczna – w skład, której wchodzi kilka ważnych ośrodków miejskich, inaczej nazywana konurbacją.

Kongsvinger:
Folkemengde: 11 589
Areal, km2: 8,63
Innbyggere per km2: 1 343

dla porownania: Oslo ma ponad 3k ludzi na kilometr.... a nawet glupie Halden ma 1500....

to tak jakby fiata cinquecento z kratka nazywac dumnie samochodem dostawczym z homologacja ciezarowa....

Kongsinger to miescina taka a dookola wies: stad ten podpunkt o lancuchach....

i co w zwiazku z tymi wywodami chcesz udowodnić? można mieszkac w Oslo gdzie jest takie "zagęstrzenie" a nie znać nawet sąsiadow a mieszkać w takiej "wiosce" Kongsvinger i być tak naprawdę wśród ludzi.
Jest to urocze misateczko jakich wiele w Norwegii i przyjaznymi dla obcokrajowców mieszkańcami.
Pozdrawiam

Oslo to tez jest wiocha.... wieksza ale jednak wiocha... nic sie nie dzieje.. brud syf i nuuuuuda